Fragment listu jaki wysłałem w październiku 2015 roku do członków Komitetów Technicznych PKN:
Do tej pory wstrzymywałem się od zabierania głosu w tej dyskusji i we wszystkich dyskusjach dotyczących norm.
Oczywiście ta uwaga dotyczy ostatniego roku bo wcześniej przez ponad 20 lat pisałem na tematy związane z normami dużo.
Przestałem się wypowiadać na temat norm i powoli nawet odsuwałem się od udziału w ich wprowadzaniu ponieważ...
Już w latach dziewięćdziesiątych wielokrotnie pojawiała się argumentacja, że wprowadzanie najnowszych norm położy na łopatki polski rynek ochrony. Ta argumentacja ma ponad dwudziestoletnią tradycję i ... niestety zwyciężyła ze szkodą dla bezpieczeństwa kraju.
Więc co ja jeszcze robię w środowisku ochrony?
Nie wiem.
Sądzę że moja rola w środowisku ochrony właśnie się skończyła bo podsumowanie kilku ostatnich lat wypadło fatalnie:
- dwie największe inwestycje w kraju czyli Stadion Narodowy i Lotnisko w Warszawie były realizowane bez korzystania z Polskich Norm z dziedziny ochrony - mam korespondencję na ten temat między zamawiającymi a wykonawcami - poziom niewiedzy i bezczelności niewiarygodny,
- najważniejsze dla obronności kraju obiekty czyli także Jednostki Wojskowe są chronione wg wycofanej w 2009 roku normy - wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę zapytanie - 08390 jednostka wojskowa - a wyskoczy cała lista ogłoszeń o przetargach w 2015 [na 2018 a i w 2021 rku także] roku wg klasyfikacji systemów SA3 czy SA4 czyli wg wymagań z 1993 roku, powtarzam systemy klasy SA3 są przełamywane dziecinnymi metodami - tu przykłady - a tymi systemami są chronione ważne obiekty, - gorzej bo środowisko nie tylko Polalarmu wprowadza inwestorów w błąd, że systemy np SA3 to systemy stopnia ochrony 3 wg najnowszej normy , - to co się dzieje u nas w kraju jest bacznie obserwowane za granicą - wszak to kopalnie informacji o słabościach w systemach ochrony w Polsce - nie trzeba wysyłać i werbować szpiegów wystarczy poczytać np. ogłoszenia o przetargach dotyczących ochrony ważnych obiektów a tam jest wszystko co potrzeba szpiegom lub terrorystom,
- jeszcze nie dotarł do nas terroryzm, jeszcze mamy czas aby zadbać o bezpieczeństwo tylko że zwyciężyła koncepcja sprzedaży urządzeń a nie bezpieczeństwa.
Kamery?
Monitoring?
Nie bo... bo co? Siudalski chce Bangladeszu... fajny argument. Więcej kamer w miejscach zagrożonych to Bangladesz? Zawsze mi się wydawało, że najwięcej kamer jest w krajach o wysokim poziomie życia.
Zmieniać wymagania dla systemów ochrony?
Nie bo ... bo co? Nikt nie zgłasza przecież zastrzeżeń - aby na pewno? Wyszło ponad 20 artykułów krytycznych do norm i aktualnych zabezpieczeń.
Podsumowanie
Jestem po trzydziestu latach obecności w branży ochrony w punkcie gdzie bardziej muszę się obawiać strat ze strony ludzi związanych z ochroną niż od przestępców.
Stratą czasu jest moje angażowanie się w normalizację ponieważ włożone wysiłki są całkowicie nieproporcjonalne do efektów.
Wchodziliśmy do Europy aby korzystać z doświadczeń krajów wyżej od nas rozwiniętych i ich wiedzy znacznie wyższej niż nasza - nie korzystamy - więc?
Jesteśmy wyspą?
Nie?
Możemy żyć jak byśmy byli wyspą?
Nie
Żle się dzieje w państwie duńskim...